Dobry wieczór!
Moi drodzy witam Was bardzo serdecznie w kolejnej już notce. Chcę zaproponować nowy cykl u mnie, a mianowicie wywiady z różnymi ludźmi. Kocham blogi, przeglądam ich mnóstwo. Ostatnio zaciekawił mnie blog "NIEnaczytana".
O blogu oraz o wielu sprawach rozmawiałam z jego administratorką NIEnaczytaną.
Co Cię skłoniło do rozpoczęcia blogowania?
Moja
przygoda z blogowaniem zaczęła się właściwie przypadkowo. Miałam trudny
okres w swoim życiu i potrzebowałam ucieczki od rzeczywistości. I tak
powstała NIEnaczytana. Miałam pisać opinie do przysłowiowej szuflady,
ale okazało się, że jest bardzo dużo osób, które chcą je czytać i
dzielić ze mną moją pasję. Z czego bardzo się cieszę. :).
"NIEnaczytana" to ksywka, ale dlaczego akurat taka? czy to znaczy, że
wciąż Ci mało literatury? Skąd znajdujesz siły aby pracując zawodowo,
prowadząc dom, ogarniać jeszcze sprawy blogowe no i czytać, bo czytanie
tutaj jest najważniejsze:-).
Tak, dokładnie tak - to taki głód
nowych książek. Dlaczego taka? Kiedy zakładałam bloga kupowałam i
czytałam bardzo dużo książek. Kiedy ktoś pytał mnie, co chcę dostać w
prezencie, to zawsze to była książka. Znajomi śmiali się, że nigdy mi
dosyć i stąd NIEnaczytana. Czasem mam gorsze dni, jak każdy, ale staram
się czytać i blogować regularnie. Materiały przygotowuję sobie zazwyczaj
wieczorem, wtedy też czytam. Myślę, że to kwestia dobrej organizacji.
:).
Czy domownicy nie narzekają na Twoje hobby?
Czasem tak.
Bo ja zamiast filmu wybieram książkę. Jednak staram się, aby moje hobby
nie było uciążliwe, no może poza dużą ilością książek. :) Rodzina zawsze
była i jest na pierwszym miejscu.
Czy coś byś zmieniła na swoim blogu, fanpage?
Czasem myślę, że może powinnam wstawiać więcej spontanicznych zdjęć czy
postów. Ale z drugiej strony lubię kiedy wszystko jest przemyślane i
dopracowane, taka już jestem. I myślę, że to, iż nikogo nie udaję, nie
kreuję rzeczywistości tylko pokazuję to, jak u mnie jest, że czasem też
mi smutno sprawia, że blog ma swoich zwolenników. Nie zmieniałabym chyba
niczego. :).
Prowadzisz wiele ciekawych konkursów, skąd czerpiesz nagrody?
W
większości są to książki od wydawnictw. Jeśli mam patronat nad danym
tytułem, to w pakiecie niejako mam także egzemplarze konkursowe. Czasem
chcę wzbogacić rozdanie o jakiś dodatek i wtedy już sama to sponsoruję.
Jaki jest Twój ulubiony autor/autorka, gatunek literacki, a może masz tą jedyną ulubioną książkę?
Gatunek
to oczywiście obyczaj. Mam wiele ulubionych autorów, zwłaszcza polskich
i nie chciałabym tutaj nikogo wyróżniać, a za dużo ich, by wszystkich
wymieniać. Co do książki to jest kilka tytułów np. "Przeminęło z
wiatrem".
Czy myślałaś o tym, aby samemu napisać powieść?
Nie, nie
myślałam. Wiele osób o to pyta, a ja po prostu wolę promować książki,
niż je pisać. Zostawiam to tym, którzy potrafią to robić. :)
Ostatnio na Twoim fanpage pojawiło się wyzwanie #nienaczytanyrok proszę, opowiedz w skrócie o nim.
To
pomysł, który chodził za mną już od jesieni zeszłego roku. Polega on na
czytaniu książek z określonej kategorii i zamieszczanie krótkich opinii
na swoim profilu na Facebooku i #nienaczytanyrok. Mam nadzieję, że ta
zabawa spodoba się osobom, które obserwują mojego bloga. :).
A teraz chwila na reklamę - w kilku słowach zachęć czytelników do odwiedzenia Twojego bloga.
Jeśli
lubicie literaturę obyczajową, ale nie tylko. Jeżeli chcecie być na
bieżąco z nowinkami ze świata książki, czasem wypić wirtualną kawę lub
przeczytać o ciekawych książkach, to zapraszam serdecznie na mój profil -
NIEnaczytana.
Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia marzeń tych prywatnych, ale też i blogowych. No i oczywiście wielu zaczytanych chwil!
Gdzie można spotkać NIEnacztaną?
Blog: https://nieprzeszkadzajterazczytam.blogspot.com/
Fanpage: https://www.facebook.com/NIEnaczytana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz