Witajcie!
Drodzy czytelnicy, mam dla Was kolejny wywiad, dziś przedstawiam Wam kolejną niezwykłą osobę - Katarzynę Podchul.
Proszę opowiedz o sobie.
Nazywam się Katarzyna Podchul. Mieszkam w Starogardzie Gdańskim niedaleko Gdańska. Od 2019 roku prowadzę stronę na Facebooku "Zobacz poczuj dzięki technice" na której publikuję artykuły o urządzeniach wspierających osoby z dysfunkcja wzroku. Założyłam też grupę na Facebooku "Niewidomi słabowidzący i widzący górą". Współpracuję z czasopismem "Help" wydawanym przez fundację "Szansa dla niewidomych" i angażuję sie w inne, ciekawe projekty.
Jeśli możesz, opowiedz o swojej niepełnosprawności (na co chorujesz, czy problemy z oczami masz od urodzenia)?
Od urodzenia jestem osobą niepełnosprawną. Oprócz wad wzroku - barwnikowe zwyrodnienie siatkówki, mam też problemy z kręgosłupem i niedoczynność tarczycy. Jest to wada genetyczna. W dzieciństwie widziałam lepiej. Pierwsze pogorszenie nastąpiło w drugiej klasie gimnazjum. Wtedy zaczęłam uczyć się chodzić z laską a po szkole uczyć pisma Braille'a i czynności dnia codziennego. W Laskach w ośrodku dla osób niewidomych zdałam maturę. Pisałam ją na komputerze z programem mówiącym i w czarnym druku z lupą elektroniczną. Potem studiowałam na kierunku Filologia angielska, którego nie ukończyłam. Na studiach było dużo czytania. Wtedy czytałam druk w czcionkach 26 i 28 pogrubionych i w brailu i pisałam notatki ręcznie pisakiem. W 2017 roku pogorszył się drugi raz wzrok i od tego czasu czytam tylko pismem punktowym a resztki wzroku staram się wykorzystywać w codziennym życiu. Jestem szczęśliwa jak idę z mamą na spacer i zauważę jakiś dom, samochód czy pole. Nie wyobrażam sobie jakbym całkowicie nic nie widziała.
Z czym masz największe trudności?
Największe trudności sprawia mi samodzielne poruszanie się i orientacja przestrzenna. Jeździłam kiedyś sama po Warszawie po znanych trasach, ale trafiałam na ludzi, którzy okazywali się pomocni. W mojej miejscowości poruszam się z przewodnikiem. W tym roku będę miała zajęcia z orientacji przestrzenne z panią z PZN z Gdańska. Moim głównym lękiem jest fakt że się często gubię i co wtedy zrobię.
Ludzie, którzy mi dobrze życzą mówią że jestem fajna, cicha, spokojna, mało przebojowa i konkretna.
Proszę opowiedz o swoich zainteresowaniach?
Moje zainteresowania są szerokie. Lubię słuchać różnych gatunków muzyki od ciężkiego rocka czy metalu po pop, dance i bocelliego. Lubię czytać książki oprócz romansów i fantastyki. Interesuję się nowinkami informatycznymi dla niewidomych, psychologią, nowymi faktami z historii, ekonomią, sprawami społecznymi i polityką.
Do założenia bloga namówiła mnie moja starsza siostra. Powiedziała, że mam ogromną wiedzę na temat środowiska osób z dysfunkcją wzroku, że mogłabym się nią podzielić z innymi. Miało to być z początku zajęcie abym coś robiła w tym domu. Z niego narodziła się moja jeszcze jedna pasja jaką jest pisanie artykułów i nie spodziewałam się że stronę będzie odwiedzać tak wiele nieznanych mi osób.
Blogowanie daje mi ogromną radość, szczęście, zadowolenie i satysfakcję. Jest to praca społeczna ale bardzo budująca i rozwijająca.
Moje marzenia to: chciałabym lepiej widzieć jak będzie wymyślona dobra terapia genowa, nie chciałabym stracić tych resztek wzroku, które mam. Chciałabym mieć stabilną pracę, którą bym lubiła, chciałabym się usamodzielnić w przyszłości i spotkać kogoś z subkultury metalowej.
Uważam, że Polska w pełni nie jest dostępnym krajem dla osób niewidomych. Oczywiście w dużych miastach naszego kraju sytuacja tych osób jest dobra. W małych miastach i wsiach nadal nie wszystko jest tak jak powinno. Dużo osób z dysfunkcją wzroku w małych miastach nie ma pracy, siedzi w domu, nie porusza się samodzielnie i nawet nie ma zbyt dużo znajomych albo w swoim mieście wcale ich nie ma i może liczyć tylko na rodzinę. Ponadto w małych miastach jest słaby dostęp do orientacji przestrzennej i innych szkoleń. Co prawda jest PZN ale do niego należą osoby starsze bardzo często jeszcze dużo widzą i nie chodzą z laską.
Muzyka jest dla mnie wszystkim. Pomaga mi przetrwać trudne chwile. Pomaga mi się zrelaksować, naładować akumulatory. W radosnych chwilach słucham jej dla przyjemności. Jest moim przyjacielem i nałogiem.
Bardzo ciekawy wywiad. Niestety w naszym kraju daleko jeszcze do dostępności na zadowalającym poziomie dla wszystkich niepełnosprawnych.
OdpowiedzUsuńSuper Kasiu, ze zalozylas bloga i dajesz ludziom znac o tym co nowego sie pojawia. To rowniez 'otwiera oczy' tym widzacym, bo niestety w zabieganym zyciu nie zdajemy sobie sprawy z trudnosci z jakimi zmagaja sie ludzie z takim problemem.
OdpowiedzUsuń