niedziela, 22 listopada 2020

39. Ważne, że coś się dzieje

 Drodzy czytelnicy!

Witam Was bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Bardzo mnie to cieszy, że mam dla kogo pisać.

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, że nie jesteście "koronowani"? pytam, bo niestety koronawirus nie odpuszcza. I choć niby jest odrobinę mniej zakażeń, ale paskuda nadal zbiera swoje żniwo. Kurczę, gdyby mi rok temu ktoś powiedział, że w 2020 roku będziemy mieć epidemię, ba będziemy żyć w tak krótkim i niebezpiecznym czasie - popukałabym się po głowie. No ale tak jest, i nie wiadomo co to dalej będzie, bo nie wesoło to widzę. Powiem, że zaczynam się bać iść gdzieś do sklepu, czy w ogóle spotykać się z ludźmi. No, a wiedzieć musicie, że ja do domatorów i ludzi kochających siedzenie w domu nie należę. Lubię buszować po sklepach a także lgnę do ludzi. No ale cóż, dla mojego bezpieczeństwa a nawet i bardziej moich bliskim staram się bardziej uważać.

Promykiem w tej całej pandemii są warsztaty terapii, na które znów zaczęłam jeździć. Otóż jesteśmy podzieleni na trzy grupy, po piętnaście osób i każda z grup dwa razy w tygodniu jedzie na swoje ukochane zajęcia. Jedziemy tam, czujemy się potrzebni, a przede wszystkim jest to odskocznia od tej trudnej codzienności. Czy się nie boję? No, strach zawsze jest, ale jest nas mało. Każdy z nas na dzień dobry ma mierzoną gorączkę i dezynfekowane ręce. Jeśli ktoś jest "podpadający", to z miejsca zostaje odwożony do domu. Po za tym na każdym praktycznie kroku mamy pojemniki ze środkiem do dezynfekcji tak więc od tej strony jesteśmy zaopiekowani. Jestem bardzo wdzięczna paniom, że mogę znów jeździć na warsztaty, choć to tak na prawdę nie wiadomo jak długo, co to będzie...bo wystarczy, że ktoś z nas czy opiekunów będzie miał covid, to już placówka zostaje zamknięta. Nie gdybam jednak, póki co uczę się doceniać pozytywy dnia dzisiejszego.

Jestem ciekawa co u Was? Jak sobie radzicie w tym trudnym czasie? Pozdrawiam serdecznie.

Zdrowia życzę!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...