56. Światowy Dzień Chorego

 Witajcie!

Drodzy czytelnicy nie wiem czy orientujecie się, że dziś, 11 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Chorego. Zainicjował go Jan Paweł II 13 maja 1982 roku w rocznicę zamachu na swoje życie. Jest on obchodzony właśnie dziś dlatego, że 11 luty to liturgiczne wspomnienie objawień Niepokalanej Marii Panny w Lourdes, która objawiła się tam Bernadecie Soubirous w 1858r. przy grocie masabielskiej. Podczas objawienia Maryja wzywała cały Kościół do modlitwy a grzeszników do pokuty i nawrócenia.

Celem obchodów Światowego Dnia Chorego jest  objęcie modlitwą wszystkich chorych i cierpiących. W tym dniu zwraca się także więcej uwagi na ich problemy, a z kolei dostrzega się bardziej tych, którzy im pomagają, którzy czasem choć uśmiechem sprawiają, że żyje się lepiej, że nie cierpi się tak bardzo.

Tego dnia odprawiane są msze święte za chorych i cierpiących, podczas których każdy może przyjąć sakrament Namaszczenia Chorych. Byłam kilka razy na takiej uroczystej mszy świętej. Jest to podniosła Eucharystia, a wzruszeń i emocji co nie miara. Jednak jest pandemia, wszystko się zmienia, wiem, że ci uczestnicy, którzy byli dziś na warsztatach terapii zajęciowej uczestniczyli we mszy świętej w warsztatowej kaplicy.

Bardzo cieszę się, że Światowy Dzień Chorego obchodzony jest właśnie dziś w pamiątkę objawień w Lourdes, jest mi jednak trochę przykro, że nie mogłam w tym roku uczestniczyć w żadnej mszy świętej. Jednak rozumiem, pandemia rządzi się innymi prawami, zbyt wielkie ryzyko, a o mszy świętej o 7 godzinie w tvp z Jasnej Góry zapomniałam.