Kochani czytelnicy!
Witam w kolejnej notce! Sierpień przywitał nas sporą dawką ciepła i według prognoz pogodowych ma tak przez jakiś czas zostać. Wiem, wiem, niektórzy mają już dosyć słońca, ciepła itp. Wiadomo też, że takie upały nie są zdrowe szczególnie dla ludzi mających problemy z krążeniem.
Mimo to, ja uważam, że wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko wiedzieć jak z tego korzystać. Kocham te ciepłe dni, bo uważam, że lato w naszym kraju jest tak krótkie, ba a ciepłych dni jeszcze mnie, że należy doceniać to i cieszyć się nim.
Koniec lipca i początek sierpnia to też wzmożone prace w polu, a mianowicie żniwa. Choć wiem, że to dla rolników nie lada trudny czas, to ja kocham ten szum maszyn, gwar zabieganych ludzi, terkot wracających z pola, naładowanych zbożem traktorów. Dlatego też niech nie pada, niech jest pogoda jak najdłużej aby rolnicy zdążyli sprzątnąć swoje plony.
To też rano skoro świt otwieram na szerz okna, a kiedy wstaję na dobre to je zamykam i spuszczam rolety. Wtedy w domu jest chłodniej, otwieram je dopiero po południu. Po śniadaniu i ogarnięciu się biorę szklankę z moim ulubionym letnim napoję, książkę, krzyżówkę itp i idę na dwór i do letniej kuchni. Potem, jeśli są do robienia jakieś przetwory, to pomagam mamie, a jeśli nie, to czytam i rozkoszuję się ciepełkiem.
A co do napoju? - polecam wszystkim. Woda niegazowana z dodatkiem listek mięty i cytryny - pychota! może być z dodatkiem kostek lodu, lub z lodówki. Na prawdę jest smaczna, gasi pragnienie a po za tym nawadnia, a to w upały najważniejsze.
Kochani męczę się z tym blogiem, sama to robię. Może nie jest on jakoś super ozdobiony, może są jakieś niedokładności, jednak staram się. I myślę, że należy to docenić! :-)
Trzymajcie się i korzystajcie z tego ciepła.
Ja ostatnio kupiłam na promocji w Rossmannie marokańską herbatę zieloną z miętą. Jak dodam łyżeczkę miodu... To po prostu miodzio! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie! Za zieloną herbatą jakoś nie jestem, ale za miętą bardzo :-) pozdrawiam
Usuń