wtorek, 9 lutego 2021

55. O zdrowiu i klikaniu

 Dobry wieczór!

Za oknem zima, a ja zapaliłam sobie świeczkę zapachową i piszę do Was kilka słów. Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Ja zawsze powtarzam ja mantrę, że te Wasze odwiedziny, to, że jesteście jest dla mnie bardzo ważne. No bo, który pisarz byłby szczęśliwy gdyby jego książki nie były czytane.

Nie wiem czy wspominałam, że ostatnio znów nastał czas kiedy to często odwiedzam medyków.  Dokładnie mówiąc mam problemy z oczami, no i hm często mam kontrolne wizyty u okulisty. Ostatnio gdy byłam, pani pobrała mi wymaz z oczu, później próbki trzeba było odnieść do laboratorium, A dziś byłam już z wynikami i się okazało, że mam w oczach bakterie, no i w związku z tym mam antybiotyk w kroplach no i za dwa tygodnie do kontroli i znowu wymaz i znowu czekanie. Ach. A jeszcze najgorsza rzecz w tym, że to wszystko prywatnie. Wkurza mnie to, cały czas od każdego z nas pobierane jest ubezpieczenie zdrowotne, no i mówi się szumnie darmowa służba zdrowia. Tak na prawdę jeśli faktycznie coś dolega, to czekanie na możliwe dostanie się do specjalisty na NFZ mija się z celem. Czasem szybciej można paść niż dostać się do doktora.

Nikt w to nie wierzył, a moje koty jesienią jadły na potęgę. Na bieżąco były puste miski, nie ociągały się kiedy było coś gorszego do schrupania. Mój tato mówił "Szarak i Czaruś takie grubaski oj zima będzie", tylko kto w to wierzył. No i co, zima jest! Nie na darmo zwierzaki zbierały zapasy tłuszczu (swoją drogą jaka natura jest mądra). Od kilku dni mamy nawrót zimy i to takiej z mrozem , Nie raz tu pisałam, że nie lubię śniegu bo ślisko i źle się chodzi, no ale cóż. Nie mam na to wpływu. Dziś mama wyciągnęła mnie na spacer do apteki. Trochę się bałam, ale śnieg był świeży, nieudeptany, to ewentualnie. I wiecie jaka byłam szczęśliwa, że przeszłam mimo trudu kilkaset metrów, że się nie wywaliłam, że mogłam wyjść z domu! Nie jest to takie proste, ale ile radości.

Dziś też jest Dzień Bezpiecznego Internetu. Wydarzenie to zainicjowane było w 2004 roku przez Komisję Europejską. Ma on na celu propagowanie działań na rzecz bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w sieci. W tym hasłem DBI jest: "Razem dla lepszego Internetu", o którym można poczytać tutaj.
Uważam, że bardzo dobrze, że mówi się dużo o bezpieczeństwie w sieci. Tym bardziej teraz w dobie pandemii, kiedy to większość naszego życia przeniesione jest do sieci. Począwszy od nauki szkolmej, po pracę, na rozrywce, czy zakupach skończywszy. Super, że mamy Internet, że dziś już nie ma tzw modemów i nie płaci się za każdy impuls, a każdy z nas ma stałe łącze, ba nawet za pomocą telefonu można sprawdzić pocztę, informacje, czy też portale społecznościowe. Niestety wraz z rozwojem techniki  zaistnieli też hakerzy, czy oszuści, dlatego też ostrożności nigdy nie za wiele. Po prostu wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba używać z głową!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...