poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Po imprezie

Witajcie kochani!

Nie macie pojęcia jak się cieszę, że znowu mogę usiąść do pisania notki! To nie samowita radość! i nie było by jej bez Was, bez Waszych komentarzy. Owszem, nie piszę po to, by mieć pod notką nie wiadomo ile komentarzy, ale to miłe, że one są. I choć czasem nie zgadzamy się w poglądach, to nic, bo przecież ile ludzi tyle opinii to jesteście tutaj. Powiem Wam, że ja jestem dumo na z tego bloga. Bo tak, sama go założyłam (no tak, prawie sama - dziękuję!!).  A po za tym, nie chciałam już pisać, ale po namowach stwierdziłam, że zacznę od nowa. No i jestem, a do tego te wszelkie komentarze...super, bardzo dziękuję! A kiedy mój blog będzie miał 1000 odwiedzin, to może jakiś konkurs wymyślę...zobaczy się.

Nie było mnie tu jednak kilka dni, a to dlatego, że w domu było sporo roboty. W sobotę odbyła się impreza z okazji 70 lecia urodzin mojego taty. Impreza była bardzo udana jednak przygotowań do niej mnóstwo. Wiadomo generalne sprzątanie, a potem to już przygotowania kulinarne. W piątek przyjechała moja kochana ciocia, jednak tym razem nie było czasu pograć w moje ulubione scrabble. Wszystko było ok, tylko ciągle jakoś mi smutno, mój tatko ma 70 lat a wiadomo, że to różnie bywa, że wiek już poważny...i tak przykro trochę i nie do końca można się cieszyć tymi urodzinami i tym spotkaniem rodzinnym.  Może i jestem dziwna, ale nie potrafię, choć wiele rzeczy nie rozumiem, ale akurat to bardzo dobrze.

Na warsztatach już zaczynamy robić prototypy ozdób bożonarodzeniowych. Tak, koniec sierpnia, a tu już o świętach piszę. Jednak musicie wiedzieć, że już na początku grudnia jest wystawa świąteczna, a trochę czasu na naprodukowanie tych ozdób potrzeba. Tak więc po co się spieszyć skoro można powoli sobie dłubać.

To tyle na dziś, trzymajcie się!!

3 komentarze:

  1. Moi rodzice ciut młodsi. Tata ma "dopiero" 64 lata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój tato ma 75 lat i też czuję wielki smutek z tego powodu, że lata lecą a zdrowie ubywa.
    Już robicie prototypy ozdób bożonarodzeniowych? Ojej!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie szykuje się "impreza" pod koniec miesiąca z okazji mojego ćwierćwiecza. Ale będzie to raczej kameralne spotkanie w gronie najbliższych mi osób. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...