sobota, 20 lutego 2016

"Pegaz" Danielle Steel


Znalezione obrazy dla zapytania danielle steel pegaz

Drodzy czytelnicy!

Bardzo lubię powieści Danielle Steel ponieważ choć wszystkie one są romantyczne, to opowiadają o życiu, problemach i radościach ludzi takich jak my. Swego czasu sporo jej książek czytałam, dlatego też cieszę się, że znalazłam coś, co jeszcze było mi obce.

Akcja tej powieści rozpoczyna się w Niemczech w 1938 roku. Poznajemy tam dwóch arystokratów Nicolasa i Alexa. Mieszkają oni niedaleko siebie, obaj są wdowcami i łączy ich szczera przyjaźń. Ten czas, jak wiadomo jest okresem przed wojennym, trudnym czasem dla Żydów i ludzi, którzy mają takie właśnie pochodzenie. 

Przyjaciele żyją sobie szczęśliwie i bez trosko. Nicolas posiada dwójkę dzieci natomiast Alex córkę i zajmuje się hodowlą rasowych koni.  Wszystko było dobrze do dnia kiedy Nicolas dowiaduje się, że jego matka traktowana za zmarłą żyje, a do ma żydowskie geny. Niestety Nicolasowi przypada pozostawić przyjaciela i starego ojca i uciekać przed Hitlerowcami.  Nie widzi on szansy na życie swoje i synów poza granicami ukochanych Niemiec. Nagle jedyną furtką na ocalenie życia staje się wyjazd do pracy w amerykańskim cyrku. Ponieważ Nicolas nie za wiele potrafi robić, to też Alex obdarowuje przyjaciela, dając mu kilka swoich koni, w tym ukochane białe lipicany, oraz uczy Nicka najrozmaitszych sztuczek cyrkowych na koniach. Tutaj muszę wyjaśnić tajemniczy tytuł powieści - "Pegaz" to jeden z koni ofiarowanych Nicolasowi. Takie imię nadano mu w cyrku.

Przyznam się szczerze, że uroniłam kilka łez czytając o tym jak główny bohater wraz z synami i końmi opuszcza dotychczasowe życie i wyjeżdża do Ameryki. Tam, tak jak było w planach dostaje pracę w cyrku i aklimatyzuje się. Czas mija Nicolas wraz z synami poznają nowych ludzi. Rodzą się przyjaźnie i miłość. Jednak cały czas Nick wsłuchuje się w złe wieści z ojczyzny. Obawia się o życie ojca, przyjaciela i jego córki Marianny, tęskni za nimi. Czy dane będzie się im spotkać? aby się dowiedzieć sami przeczytajcie tę książkę.

Jak już wspomniałam, cieszę się, że mogłam przeczytać tą książkę ale spodziewałam się czegoś więcej na temat życia w zalanych Wojną Niemczech, a tutaj autorka praktycznie całą fabułę skupiła na życiu Nicolasa w cyrku.  Uważam, że książkę czyta się przyjemnie, i jeśli ktoś lubi powieści obyczajowe, to zachęcam do przeczytania "Pegaza".
 A może już czytaliście tę książkę? Jeśli tak to zapraszam do dyskusji!

"Pegaz"
Danielle Steel
wyd. Amber
320 str



8 komentarzy:

  1. Nie czytałam nic tej autorki, wiec nie podyskutuję. Jak wiesz, jestem miłośniczką kryminałów, a to raczej inne klimaty :-) Ale mam taki plan, żeby od czasu do czasu, może raz w miesiącu, przeczytać coś spokojniejszego. Steel to też chyba dziesiatki ksiażek napisała (chyba ponad setkę!). Teraz czytam Chmielewską (ponad 60 książek)i zajmie mi to trochę, a Chmielewska krwawych kryminałów nie pisała, tylko raczej takie relaksujące. Prawie jak powieści obyczajowe. Wiec tak w gruncie rzeczy swój plan realizuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz "próbowałam" czytać jej książkę i odlozylam. Nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Clodii nie wszyscy muszą wszystko lubić. Ja np nie przepadam za kryminałami, a zauważyłam, że Ty je lubisz :-) pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
    2. Ja Chmielewską ciągnę chyba z sentymentu, swoje pierwsze ksiażki wydawała w latach, kiedy ja dorastałam i jakoś tak mi się dobrze kojarzą ;-) Dobrze, że gusty są różne, bo każdy pisarz ma szansę coś sprzedać... hehe :-)

      Usuń
  3. Czytałam jakąś jej książkę, ale nie pamięta tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze kiedyś po coś podobnego sięgniesz, choć te klimaty trzeba lubić. :-)

      Usuń
  4. Nie znam książki, nie czytałam, pewnie dlatego, że to nie "moja tematyka" ;]
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można wszystkiego lubić :-) serdeczności ślę!

      Usuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...