niedziela, 17 stycznia 2021

49. Zimowo i chorobowo

 Witajcie!

Nie macie pojęcia jak to jest móc po kilku dniach usiąść do komputera, sprawdzić wiadomości, poczytać Wasze blogi i inne też rzeczy. Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze.

Witam Was chyba w jedyną taką mroźną niedzielę w roku, bo  słońce niedawno zaszło, a termometr w moim smartfonie pokazuje -14 stopni! Masakra jakaś, a miała ta bestia nie dojść do Polski, a ona jednak pokazała rogi, choć i tak nie mogę narzekać, bo ludzie na wschodzie kraju mają jeszcze niższą temperaturę. A może mróz wygryzie i wymrozi covid? Nie, nie wierzę w to. W każdym razie pogoda ta dla mnie nie szczególna jest, bo od środy nie wyściubiłam nosa z domu. Ja na prawdę kocham śnieg, ale na zdjęciach, w tv, książkach...wszędzie tam gdzie mnie nie ma. Mam ogromne problemy z poruszaniem się po śniegu i śliskim, a jutro na warsztaty. Niby bus pod dom podjedzie i na miejsce zajedzie, niby ktoś pomoże, ale jednak parę kroków trzeba zrobić. No a przewrócić się nie trudno, a od tego to już krok do połamania. Śnieg to jest dla mnie największa bariera, no ale co tam, wiem i znam ludzi, którzy tego nie rozumieją...hm dziwne trochę, bo obracają się wokół osób niepełnosprawnych.

No a ja ostatni raz na warsztatach byłam we wtorek, a od środy borykam się z ostrym zapaleniem spojówek. No, dziś to już żyję, ale było strasznie, oczy bolały piekły, swędziły, ropiały. Nie pomagały żadne krople, których u mnie zawsze trochę jest, bo nie wiadomo kiedy co będzie potrzebne. Powiem Wam, że dopiero wczoraj na chwilę włączyłam komputer. Aby trochę ulżyć mama zaklejała mi to chore oko, wtedy trochę mniej bolało, ale za to ja słabiej widziałam, bo to moje lewe to słabiutkie jest, prawie nic nie widzę na nie. W sumie takie zapalenie zdarza mi się czasem, ale nigdy nie na tym lepszym oku, no i nigdy nie na tak długo. Jeszcze troszkę męczy, ale już mogę funkcjonować. Do okulisty jadę dopiero za dwa tygodnie. Dobre i to, jakiś antybiotyk do oczu w domu się przyda. 

Mam jednak nadzieję, że zbyt szybko to zapalenie do mnie nie wróci, bo...hm...na blogu planuję trochę niespodzianek. Będzie co czytać, tylko oczy muszą być zdrowe abym mogła popisać.

Ciekawa jestem jak Wy się macie? Dbajcie o siebie!

4 komentarze:

  1. Kochana
    I u nas mroźnie, śnieżnie- wszak styczeń☃❄⛸🎿
    Ciepło pozdrawiam, zdrówka życzę🧡😀🌸

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to prawda na wszystko musi być czas. I na zimę też:-)

      Usuń
  2. U mnie też mroźnie. Może warto zaopatrzyć się w jakąś maść? Życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga ja zawsze mam kropli i maści pod dostatkiem, ale też zawsze zapalenie spojówek trwa u mnie dzień, góra dwa, a teraz...no ale dziś już na prawdę jest ok. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...