piątek, 8 stycznia 2021

48. Codzienność

 Witajcie!

Czas leci bardzo szybko, dziś mija już tydzień od dnia, kiedy to z wielką nadzieją witaliśmy 2021 rok.  Wszyscy patrzyliśmy w przyszłość z pytaniem, co nam Nowy Roku przyniesiesz? A tu trzask, prask i już on na dobre się rozgościł.

Wraz z Nowym Rokiem postraszyli "bestią ze wschodu", na szczęście, póki co do nas nie dotarła. Wiem jednak, że w niektórych regionach jest i śnieg i mróz. U mnie, co wieczorem napada, za dnia stopnieje. Choć dziś, muszę stwierdzić pogoda była piękna, słoneczko świeciło, co prawda lekki przymrozek robił swoje, ale to nic, jak jest słońce, to jest dobrze. Nie kocham zimy, wiem nie raz o tym pisałam, ale cóż i ona musi być. Znam ludzi, którzy nie lubią lata, kiedy nadchodzi ta uwielbiana przeze mnie pora roku, ludzie ci męczą się, źle się czują i w ogóle ciężko im, i tak czekają na jesień i zimę. Jak to mówią, ile ludzi tyle opinii i ja się z tym zgodzę. Po prostu ten czas muszę przeczekać.

Póki co siedzę jeszcze w domu, pewnie w poniedziałek pojadę na warsztaty, choć to jeszcze nic pewnego. Hm, tak na prawdę w tej pandemii, to należy się cieszyć z małych rzeczy a nie planować nie wiadomo czego. Męczy mnie już ten stan, no ale co.

Mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze czas, że będzie dobrze, eh ta nadzieja.  Teraz każdy ufność pokłada w małej strzykawce, lecz tak na prawdę kiedy przyjdzie kolej na to bym i ja została zaszczepiona, ba kiedy większość Polaków będzie już ukłutych, nie wiadomo. Wolno to idzie i jakoś tak dziwne mi się to wszystko wydaje.  Nie taktem było szczepienie celebrytów bez kolejki. Uważam, że skoro są jakieś ramy jakieś zasady, to ich się należy trzymać. No ale, cóż mi szaremu ludkowi do takich spraw.

W tym roku biorę udział w wyzwaniu #nienaczytanyrok u Nienaczytanej. 
Tak więc na moim blogu będę zamieszczała więcej recenzji, a Wam polecam udział w tej zabawie!!

Ps. Moi drodzy potrzebuję kogoś, kto by mi wyjaśnił pewne zawiłości w Bloggerze, nie wiem ale po zamianie tam wielu rzeczy nie mogę dojść do ładu, a chciałabym choćby tylko to zmienić, aby w tytule była taka czcionka, która ma polskie litery. I wiele jeszcze bym pozmieniała, ale nigdy nie byłam w tym dobra, a teraz ...tragedia.

8 komentarzy:

  1. Wybrałaś sobie po prostu taką czcionkę, która w bloggerze polskich znaków nie obsługuje. Czcionki bardziej standardowe jak times new roman, arial albo georgia nie mają z tym problemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, że inna czcionka musi być, tyle że tam się co nieco pozmieniało i nie wiem jak do tego dojść.

      Usuń
    2. Nadal w zakładce po lewo, bardziej na dole, są szablony, jak na nie klikniesz to masz możliwość poprawiania swojego szablonu, jak z kolei na to klikniesz, to rodzaj czcionki w różnych części bloga zmienisz w zakładce "zaawansowane". U mnie te nazwy są po angielsku, dlatego trudno mi napisać polecenia po polsku. W każdym razie znajdziesz to, jak poklikasz w różne opcje.

      Usuń
  2. W sprawach technicznych nie pomogę, sama też po zmianie ciągle czegoś szukam i odkrywam w ustawieniach. Zajrzałam do "Nienaczytanej", wyzwanie fajne, ale powiązane z Facebookiem i koniecznością kolejnych tam polubień i publikacji, a ja chciałabym zostać z wyzwaniem w sferze blogosfery bardziej. A dobrze być musi, tylko kiedy?? Też już mam dość tych ograniczeń i życia z dnia na dzień, bo jak tu coś zaplanować, kiedy nie wiadomo co ogłoszą jutro. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, tu Fb potrzebne jest, ale to nic. Dla każdego coś innego. Ja Cię cieplutko pozdrawiam i zdrówka życzę!

      Usuń
  3. Jakoś bardziej bolę blogowe wyzwania niż facebookowe.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, a ja pierwszy raz w czymś takim biorę udział, więc zobaczymy.

      Usuń
  4. Ja też jeszcze do końca nie zaakceptowałam tego nowego bloggera, mam wrażenie,że wszystko jest bardziej skomplikowane.
    Powodzenia w Wyzwaniu i super, że będziesz publikować więcej recenzji, bardzo chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...