poniedziałek, 3 stycznia 2022

Nowy Rok

 Moi mili!

Witam Was bardzo serdecznie w pierwszy poniedziałek 2022 roku, co prawda trwa tydzień jeszcze około świąteczny, bo to za chwilę znów dzień wolny od pracy. Jednak mam nadzieję, że wszyscy już wydobrzeli bo sylwestrowych baletach!

Ja postanowiłam wraz z Nowym Rokiem wrócić do blogowania. Nie wiem na ile mi to wyjdzie, ale spróbować trzeba, tym bardziej, że kiedy przeczytałam Wasze ciepłe komentarze pod ostatnią notką, to tak miło mi się zrobiło. Bardzo Wam za nie dziękuję!! Nie będę od teraz numerować notek, bo tak właściwie nic mi to nie daje, ani nie robię tego od początku.

U mnie Sylwester był bardzo spontaniczny. Miałam siedzieć w domu i wraz z tymi co w Zakopanem, czy gdzieś tam witać ten Nowy Rok, ale wieczorem, dzień wcześniej koleżanka napisała, że robi imprezkę. No i super, fajnie było się spotkać i miło spędzić czas. 

Nowy Rok, czysta kartka. Jaki będzie nie wiem. Nie mam postanowień, mam pragnienia, marzenia...Najważniejsze jest teraz zdrowie moich najbliższych i moje. Teraz, kiedy wirus nadal szaleje wciąż boję się, by ktoś mnie nim nie poczęstował. Owszem jestem zaszczepiona, ale zawsze z tyłu głowy pali się żarówka - UWAŻAJ! ja tam nie rozstaję się z płynem do dezynfekcji i maseczką, no ale różnie to być może. Tym bardziej trwożę się o moich rodziców, którzy nie są już młodzi. Staram się jednak żyć normalnie i nie dać się zwariować, jednak to czasem bardzo trudne jest. Teraz to w ogóle trudno się dostać do specjalisty, i w ogóle ze wszystkim jest gorzej.

Życzę Wam kochani na ten 2022 rok dużo zdrowia, spełnienia marzeń, sił do walki z przeciwnościami losu, oraz wszystkiego tego, czego Wam potrzeba by ten rok po prostu był dobry!

Pozdrawiam serdecznie!


4 komentarze:

  1. Niech ten rok obfituje w spełnione marzenia! Dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności.
    Po dzisiejszych danych widać, że mamy wzrost zakażeń i znów dużo zgonów, więc jeszcze długo nie odetchniemy normalnością...
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, niestety straszne jest to, co się dzieje. Jeszcze do nie dawna żyłam nadzieją, że to koniec tej pandemii a tu końca nie widać.

      Usuń
  2. No cóż, coś się kończy, coś się zaczyna. Oby to zaczynające się było dobre i budujące. Pozdrawiam serdecznie i witam z powrotem w blogosferze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, oby to Nowe było lepsze, no jak dla mnie choć takie jak było.

      Usuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...