Witajcie!!!
Obiecałam Wam, że napiszę legendę o tym, że święty Roch jest też patronem naszejparafii. Może ciut ona jest opóźniona, ale nie dałam rady wcześniej. Wybaczcie :-). Otóż dawno, dawno temu w naszej wiosce panoszyła się straszna choroba - cholera, która wyniszczyła mieszkańców praktycznie do zera. I jakiś ksiądz ( wioska moja jeszcze wtedy nie miała parafii) sprowadził na tutejsze ziemie Paulinów z Częstochowy i ich bliskich, którzy mieli tutaj się osiedlić i na nowo rozwijać rolnictwo i życie na wsi. Paulini pobudowali tutaj drewniany kościółek a jak wiadomo jest to zakon Maryjny więc oddali go w opiekę Matce Bożej Wniebowziętej. Zmarli mieszkańcy, pokonani przez cholerę zostali pogrzebani na cmentarzu. Nie były to jednak takie groby jak teraz, tylko skromne, słabe mogiły. To też nowo przybyli bardzo bali się nawrotu, nowego wybuchu choroby i wioskę oddali jeszcze pod opiekę świętego Rocha. Tak też nasz odpust zawsze trwa dwa dni 15 i 16 sierpnia.
Obiecałam Wam, że napiszę legendę o tym, że święty Roch jest też patronem naszejparafii. Może ciut ona jest opóźniona, ale nie dałam rady wcześniej. Wybaczcie :-). Otóż dawno, dawno temu w naszej wiosce panoszyła się straszna choroba - cholera, która wyniszczyła mieszkańców praktycznie do zera. I jakiś ksiądz ( wioska moja jeszcze wtedy nie miała parafii) sprowadził na tutejsze ziemie Paulinów z Częstochowy i ich bliskich, którzy mieli tutaj się osiedlić i na nowo rozwijać rolnictwo i życie na wsi. Paulini pobudowali tutaj drewniany kościółek a jak wiadomo jest to zakon Maryjny więc oddali go w opiekę Matce Bożej Wniebowziętej. Zmarli mieszkańcy, pokonani przez cholerę zostali pogrzebani na cmentarzu. Nie były to jednak takie groby jak teraz, tylko skromne, słabe mogiły. To też nowo przybyli bardzo bali się nawrotu, nowego wybuchu choroby i wioskę oddali jeszcze pod opiekę świętego Rocha. Tak też nasz odpust zawsze trwa dwa dni 15 i 16 sierpnia.
To dość wyjątkowe, by odpust trwał dwa dni. Dobrze jest świętować ze świętym Rochem.
OdpowiedzUsuńNo to znaczy, jak 16 sierpień przypada w dzień roboczy, to oczywiście idzie się do pracy a do kościoła wieczorem czy po południu. Ale fajne są te nasze 2 dni.
UsuńW moim województwie też jest wioska, niegdyś wyniszczona przez cholerę... Dziś w tym miejscu jest tylko bardzo skromny nagrobek, przez nikogo nie restaurowany. Aż trudno na nim odczytać napisy. Szkoda, bo to wyraz pamięci.
OdpowiedzUsuńCiekawa legenda. Szczerze powiedziawszy myślałam, że św. Roch jakoś odwiedził Twoją miejscowość. Ale i tak dobrze, że ocalił ludzi od cholery. U nas też w weekend była mała uroczystość, zresztą sama wiesz jaka. Pozdrawiam w duchu salezjańskiej zabawy - "Szatan boi się tych, którzy w życiu są radośni".
OdpowiedzUsuńMuszę popytać się starszych ludzi w mojej wiosce, czy nas św. Roch też ma jakąś legendę.
OdpowiedzUsuń