piątek, 13 kwietnia 2018

13 w piątek

Witajcie!
Moi drodzy pozdrawiam Was w piątkowy wieczór i serdecznie dziękuję Wam za to, że jesteście - czytacie i komentujecie. Każdy komentarz to dla mnie duża radocha.

Jak już wspomniałam dziś piątek a do tego 13 dzień miesiąca, czyli nic innego, jak na każdym kroku wyczekiwać pecha. Ja przesądna nie jestem, mimo to jednak, kiedy rano sobie ten fakt uświadomiłam, to lekko zadrżałam. Nie jestem przesądna, ale tak jakoś się utarło, że  13 dzień  miesiąca a do tego piątek, to już na pewno coś niefajnego nas spotka. Jednak zastanawiam się dlaczego ten normalny 13 w piątek uznawany jest za tak pechowy dzień, a jeśli ktoś tego dnia się urodził, oświadczył się, czy dostał nową pracę to też ma być dla niego pechowy?  Co ma być to będzie i uważam, że każdy jeden dzień miesiąca może być tak pechowy jak i szczęśliwy. Tak więc nie popadajmy w paranoję tylko cieszmy się danym nam kolejnym dniem! A ja jestem ciekawa, czy Wy jesteście przesądni, czy jednak nie? A może boicie się czarnego kota, który przebiegnie przez Waszą drogę?

Ta notka miała być dłuższa, ale postanowiłam "poświęcić" ją tylko dzisiejszemu dniowi.
Pozdrawiam Was serdecznie i do kolejnej notki!

12 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam przesądna i jakoś na razie po żadnych piątkach trzynastego, czarnych kotach i innych nie dzieje się nic złego ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto, dziękuję, że jesteś! Ja też nie wierzę w takie rzeczy.

      Usuń
  2. Czarnego kota się nie boję, choć w niektórych kwestiach czasami jestem przesądna. Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej nie zwracam uwagi na "dzień" w kalendarzu. Dla mnie każdy dzień jest tak samo dobry, wyjątkowy i szczęśliwy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też prawda i oby tak było zawsze.
      Ps. Tęsknie za Twoimi notkami.

      Usuń
  4. No i już minął ten 13 mam nadzieje ze był dla wielu szczęśliwy

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja to zwykle nawet nie wiem jaki mamy dzień w miesiącu, a nie raz i w tygodniu ;p - taki mój urok pracy zmianowej.
    W przesądy raczej nie wierzę.

    OdpowiedzUsuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...