piątek, 6 grudnia 2019

Mikołajkowo, ale czy już świątecznie?

Drodzy czytelnicy!
Witam Was serdecznie w kolejnej notce. Dziękuję za wszystkie komentarze, za to że jesteście i czytacie! Jestem ciekawa, czy był u Was Mikołaj? U mnie nie był, hm może nie byłam grzeczna...nie wiem.

Tak na poważnie, to u nas w domku nie ma w zwyczaju obdarowywania się podarkami dnia 6 grudnia. Owszem kiedy byłam młodsza, to tak też było, ale teraz wieczorem napijemy się wspólnie gorącej herbaty, zjemy coś słodkiego i tak minie ten dzień.

Cieszy mnie fakt, że już na dobre rozpoczął się okres świąteczny. Jak dla mnie najpiękniejszy czas, kiedy to już legalnie mogę radować się nadchodzącymi Narodzinami Pana Jezusa. Nie wiem, ale ja jestem przeciwniczką tego, że w naszym kraju świąteczne dekoracje, piosenki i inne rzeczy są już w listopadzie. Wiem, marketing rządzi się swoimi prawami no ale bez przesady. Bo teraz, tak na prawdę to wszystko już tak nie cieszy. No ale co ja mogę? Nawet kiedy tuż po Wszystkich Świętych byłam w łódzkiej galerii, to już gdzieniegdzie "wychodziły z zamknięcia" dekoracje świąteczne. U nas na warsztatach już od października robi się stroiki i ozdoby świąteczne. Też wcześnie zaczynamy, uważam, że za wcześnie bo i tak później jak ruszają w grudniu wystawy i kiermasze to tych ozdób brakuje. I tak trzeba dorabiać i tak. Nie cieszą już słodycze czy cytrusy, bo mam je praktycznie na co dzień.  Pamiętam, kiedy za czasów mojego dzieciństwa rodzice jeździli do dziadka do szpitala na Śląsk. U nas był kryzys i puste półki w sklepach, a tam....czekolad, cukierków, cytrusów do wyboru i koloru. I wtedy to wszystko miało moc, te mandarynki tak smakowały, te czekolady...miód.  Pamiętam, jak dostałam od Dzieciątka (bo tak się u nas mówi) czekoladowe baryłki z alkoholem w środku. Oczywiście zawartość rodzice wypili, bo wiadomo dziecku alkoholu się nie daje :-) a ja zjadałam otoczkę. Niebo w gębie!

A teraz...ale nie myślcie, że nie lubię tego magicznego czasu. Bo bardzo lubię, jednak uważam, że zbyt szybko rozpoczyna się cała ta otoczka z nimi związana. I to mnie już trochę zmęczyło. Jednak świąt nie mogę się doczekać i bardzo je lubię.

Do kolejnego napisania!!

13 komentarzy:

  1. Chociaż jestem ateistką każdy okres świąteczny bardzo lubię. Tu gdzie mieszkam ozdoby bożonarodzeniowe opanowały sklepy następnego dnia po Halloween. To, co mi się podoba, to ogromny wysyp rzeczy i okazji, których próżno szukać w innych miesiącach roku, z drugiej strony z mężem wcale nie wpadamy w zakupowy szał, bo robimy sporo prezentów sobie i innym w ciągu całego roku. To miły czas ... mam nadzieję, że w tym roku, skoro nie będzie nas w Polsce a ja teraz nie pracuję, pospacerujemy w Xmas po naszym mieście 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też lubię tą otoczkę, tyle że dzieje się to wszystko zbyt wcześnie. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. ja również nie jestem fanką całej tej otoczki świątecznej. czekam na urlop najbardziej :)

    ------
    mój blog. zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, dla każdego coś innego :-) więc udanego urlopu życzę:-)

      Usuń
  3. u mnie Mikołajki to zawsze symboliczne drobiazgi dla bliskich, słodkości, dobra herbata, jakaś dekoracja świąteczna, skarpetki, rękawiczki, takie coś. I Mikołaj był:) Ale i tak najlepszy był wieczór rodzinny :)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas już właśnie nie ma Mikołaja, ale miły wieczór był:-)

      Usuń
  4. Ozodby w listopadzie? W Kiku były we wrześniu... smutne.. smutne jak komercyjne są teraz Święta a jednak to od nas zależy jak je spedzimy i jak przeżyjemy... tylko w naszych sercach i rękach... wszystko zależy od nas... Istota Świąt tkwi w naszych sercach :)
    A Mikolaj.. to ja robiłam za Mikołaja i mnie to wystarczy...

    PS Komentowałaś może mój blog jako anonim? Szukam anonima ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie komentowałam Twojego bloga, jeśli bym to zrobiła to zapewne nie jako anonim!

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź... tak szukam tego anonimka i nie wiem kto to może być.. trudno.. jesli się nie podpisał to jego sprawa ;)
      Dziękuję :*

      Usuń
  5. U mnie już ozdoby świąteczne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze:-) już adwent to może być już świątecznie!

      Usuń
  6. Mi nie przeszkadza, że możemy zobaczyć dekoracje już w listopadzie. Wtedy nie czuje takiego klimatu, ale jakoś mnie to pociesza, że już bliżej niż dalej do świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, tyle że te święta tak szybko przeminą :-(

      Usuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...