Witajcie!!
Na początku bardzo serdecznie dziękuję Wam za wszystkie komentarze, bardzo fajnie, że mimo tego iż mój blog nie jest cudowny zaglądacie tutaj i komentujecie.
Ciekawa jestem jak u Was przygotowania do świąt? Ja od ostatniej niedzieli mogę powiedzieć, że czuję zbliżające się święta! Bo w niedzielne popołudnie wraz z rodzicami pojechałam na spotkanie opłatkowe do zaprzyjaźnionego Koła Emerytów. Muszę, się pochwalić, że wraz z paniami przygotowałam Jasełka a dodatkowo śpiewałam dwie kolędy: "Kolęda dla nieobecnych" i "To juz pora na Willijom". Bardzo lubię śpiewać, a tym razem było mi niezmiernie miło, że panie zaprosiły mnie do Jasełek. Wszystko się udało, była ciepła atmosfera, smaczne jedzenie i czas szybko zleciał. A już od minionego tygodnia mamy próby na warsztatowe jasełka. Choć to właściwie jest taniec aniołów a do tego śpiewamy dwie kolędy. Nie wiem jak to wyjdzie, nawet nie myślę, bo u nas na warsztatach robi się wszystko na ostatnią chwilę, a potem są nerwy mało czasu, próba goni próbę. No i zamiast przy tym się dobrze bawić często jest płacz i nerwy. Teraz jeszcze choroba rozłożyła kilka dziewczyn występujących, więc ...porażka.
We wtorek robiłam z mamą uszka z kapustą i grzybami, a że i ciasta było dużo i farszu też zostało więc powstały też pierogi. One nie koniecznie na Wigilię, ale będzie co wyciągać z zamrażalki:-). Czeka nas jeszcze pieczenie pierników, ale to jest przewidziane na poniedziałek.
Poza tym od poniedziałku dojeżdżam na rehabilitację, bo ręka nadal boli i jest słabsza. Nie wiem co to z tą moją łapką jest, bo już od dawna boli, badania porobione i niby nic tam nie ma, a robić nią nie umiem prawie nic. Co prawda szczęście w nieszczęściu że to lewa, ale jednak i tak ból przeszkadza.
Piszcie co u Was? Pozdrawiam ciepło!
ja dziś byłam na przedświątecznych zakupach, gotowanie jeszcze przede mną, ale sprzątanie już zakończone! ;)
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Czyli, według mnie to najgorsze masz z głowy :-)
OdpowiedzUsuńPłacz? Dlaczego?
OdpowiedzUsuńPrzecież nikt Was nie rozlicza, nie wymaga perfekcji. Raczej chodzi o to aby było miło? Mylimy się?
No tak niby ma być miło, ale próby są na ostatnią chwilę, potem wszystko się myli, panie niezadowolone i ...nie jest fajna atmosfera.
UsuńWidzę że cieszy Cię nadchodzący czas, fajnie:)
OdpowiedzUsuńTak ten tydzień jest najpiekniejszy, bo same święta szybciutko przelecą :-)
UsuńU mnie na razie nie ma zbytnio czasu na porządki
OdpowiedzUsuńJa wczoraj dość dużo posprzątałam.
Usuń