czwartek, 12 listopada 2020

36. Znowu jestem

 Moi mili!

Znów jestem, stęskniłam się za blogosferą i mam nadzieję, że tym razem osiądę tutaj na dużo dłużej! Ale póki co cisza... Nie wiem, czy ktoś się tu cieszy na mój powrót, czy ktoś chce jeszcze czytać to co piszę...? nie ważne, ja chcę pisać i piszę i jestem otwarta na czytelników.

No i co? Znowu siedzę w domu i nie wiem jak długo siedzieć będę. Szczerze to, nie wierzyłam w to, że będzie ta druga fala pandemii. Ona przyszła szybciej niż się tego spodziewałam. I jest, choć mam nadzieję, że faktycznie liczba zachorowań będzie spadać, bo strasznie dużo osób jest zakażonych, a na dodatek strasznie dużo ludzi odeszło do tego lepszego świata:-(. Straszne to jest, że ten wirus zbiera takie żniwo. Zastanawiam się jak to jest: ludzie wyjeżdżają na księżyc, wymyślają tyle cudów techniki, a z takim malutkim wirusem poradzić sobie nie mogą.  

Staram się jednak za bardzo nie przejmować tymi negatywnymi rzeczami, bo nic dobrego z tego później nie wynika. Przychodzi chandra i jest źle. Tak więc doceniam chwile spędzone z rodziną, doceniam to, że mam czas na wiele przyjemności np. na kolorowanki antystresowe dla dorosłych, czytanie, słuchanie audiobooków, czy też to, co ostatnio niestety zżera mi czas - buszowanie na Facebooku. 

Teraz, kiedy jestem w domu nauczyłam się budzić przed siódmą i o tej godzinie, oczywiście z pozycji łóżkowej :-) oglądam mszę świętą transmitowaną z Jasnej Góry. To miejsce jest dla mnie niesamowicie sentymentalne i bardzo się cieszę, że TVP1 transmituje co dziennie to nabożeństwo. Potem dopiero się przeciągam i rozciągam, wstaję i zaczynam nowy dzień. Miałam podczas tej pandemii taką chwilę, że zawahałam się i zastanowiłam co z tą wiarą. Jednak nie, nie wyobrażam sobie nie kochać Pana Boga, nie wierzyć w Niego, bowiem wiem, że bez wiary nie ma nic. Już nie raz się o tym przekonałam.

Trzymajcie się w zdrowiu! Do kolejnej notki!

6 komentarzy:

  1. Dłużej... czyli 2, 3 wpisy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło, że jesteś, a blog to rodzaj pamiętnika. Pisz kiedy masz ochotę, nic na siłę. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe powitanie! Postaram się pisać systematycznie!

      Usuń
  3. Cześć, ja też wróciłam po dłuższej przerwie. Miło znów cię odwiedzić 😊. Tak, to siedzenie w domu sprzyja wyciszeniu i nawiązaniu kontaktu z Bogiem, jest to bardzo ważne w dzisiejszych czasach 😘.
    Wszystko dzieje się po coś, wierzę że ten wirus, nauczy czegoś społeczeństwo.
    Pozdrawiam kochana, miłego weekendu 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, tak wróciłam, bo tęsknię za blogosferą:-) blogowymi znajomymi i całą tą otoczką.

      Usuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...