piątek, 28 maja 2021

85. Szczepmy się!

 Dobry wieczór!

Witam Was w kolejnej notce i od progu mam do Was pytanie - czy jesteście już zaszczepieni przeciw covid-19? Ja już czekam na II dawkę Phfizera.

Powiem Wam, że kiedy w ubiegłym roku zaczęto w mediach mówić, że będzie szczepionka na covid-19 to miałam mieszane uczucia, a media w brew pozorom temu nie pomagały. No bo tak szybko została wyprodukowana, nie wiadomo co, w niej jest i w ogóle. Wiele negatywnych opinii. Jednak pomyślałam, posłuchałam mądrych głów, podyskutowałam  z rodziną i znajomymi i stwierdziłam, że raz kozie śmierć! Po szczepieniu jedynie trochę bolała mnie ręka. Zobaczymy co będzie po drugiej dawce:-).

Wiele się mówi, że po szczepieniu można się źle czuć, może być gorączka i inne objawy. Hm, podobno to dobrze, znaczy szczepionka robi swoje, a system odpornościowy działa. Niby po Phfizer -rze nie ma takich skutków ubocznych jak po innych, ale trzeba być przygotowanym na różne objawy. Ja jednak twierdzę, że lepiej dwa dni odchorować, niż załapać to świństwo.

Tak w ogóle, boimy się  tych skutków ubocznych, i często myślimy, że te szczepionki są nie takie, itp. Jednak nie wiem, czy wiecie, że małe dzieciaczki przechodzą mnóstwo różnych szczepień, po których bywa, że też mają gorączkę, czy inne objawy i żyją,

Bardzo mi się podobała akcja szczepienia ludzi w różnych firmach. I znam firmę, gdzie szef powiedział słowa temu podobne: "jeśli się nie zaszczepisz, to musimy się rozstać, bo ja nie mam pieniędzy na dodatkowego pracownika, który zastąpi cię w razie kwarantanny czy choroby". Bez szemrania, wszyscy się zapisali. Uważam, że szczepienia powinny być obowiązkowe, bo jest małe gro ludzi, którzy na prawdę nie mogą z nich skorzystać.

Warsztaty, na które uczęszczam też zorganizowały akcje szczepień i, po deklaracji rodziców oczywiście, uczestnicy wraz z instruktorami udali się do punktu szczepień. Super, bardzo fajna inicjatywa. Jednak, nie fajne jest to, że nie wszyscy się szczepią - a bo mama się boi, a bo siostra nie chce abym wylądowała w szpitalu...i wiele innych dziwnych powodów. Dziwię się rodzinie tych osób, przecież te osoby niepełnosprawne są stokroć bardziej narażone na zachorowanie. Dziwne są poglądy niektórych, ale niestety, do póki zastrzyk nie będzie obowiązkowy to się to nie zmieni. A dobrze wiedzą, że już kilkoro znajomych z naszego grona, za pomocą covid-19 odeszło na drugi świat!

Dziwi mnie podejście jednej z sióstr uczestniczek - że pandemie wymyśliły media! i biedna dziewczyna zaszczepić sie nie może, bo ta ma takie poglądy. Durne to, przepraszam, tym bardziej, że ich mama przechodziła covid-19 i mogą Bogu dziękować, że tak szybko i lekko i bez powikłań.

Nie wiem, co się jeszcze musi stać, by ludzie zakumali, że bez szczepień nie wyjdziemy z tej pandemii!

A teraz trochę ciekawostek:
Od 27 grudnia 2020, kiedy to do Polski dotarł pierwszy transport szczepionek, zostało wykonanych 19 mln 175 tys zastrzyków. Obie dawki dostało 6 mln 071 tys osób. Potrzeba od 40 do 70% zaszczepionych rodaków, abyśmy mogli powiedzieć, że wygraliśmy z covidem,

Tak więc kochani, sam zastrzyk nie boli w ogóle, a powikłania, czy skutki uboczne? zawsze jest jakieś ryzyko. Kiedy łykamy leki się nad nimi nie zastanawiamy, a też mogą być.  

Zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie skorzystali z tej okazji, o telefoniczne zgłoszenie się do najbliższego punktu szczepień.

7 komentarzy:

  1. No to żeś teraz "Amerykę odkryła" - chryste na niebie, obowiązkowe szczepienia dzieci od lat są wpisane w politykę zdrowotną, a ta pisze że dzieciaczki przechodzą mnóstwo różnych szczepień(nie wiem czy słyszałaś o szczepionkach skojarzeniowych, które jeszcze zmniejszają ilość dawek). I że mają czasami odczyn poszczepienny. Czasami mam wrażenie, że na siłę chcesz ogłupić odwiedzające Cię osoby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimie, czy Ty zawsze musisz szukać dziury w całym? Ile ludzi tyle opinii. I nie czepiaj się szczegułów.

      Usuń
  2. Zaszczepiona dwoma dawkami już 1,5 miesiąca temu. Od razu wiedziałam, że się zaszczepię, miałam wątpliwości tylko, czy stan zdrowia mi pozwoli i alergia na leki. Dostałam zielone światło.
    Każdy kto jest odpowiedzialny i kocha ludzi powinien się zaszczepić! Nie szczepienie się to totalny egoizm i głupota. Rozumiem obawy, wątpliwości, nie rozumiem tych wszelkich teorii spiskowych i negacji medycyny, a co za tym idzie wirusologów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej też od razu wiedziałam, choć, tak jak piszę z początku jakieś tam obawy były.

      Usuń
  3. Podpisuję się pod tym apelem!
    Taka sytuacja - facet mówi kategoryczne NIE dla szczepienia i snuje wielkie teorie spiskowe. W pracy ogłaszają, że każdy kto się zaszczepi dostanie tysiaka. Facet idzie się zaszczepić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, dobra reklama:-) wszystkich powinno się w jakichś sposób mobilizować, nie koniecznie za pomocą kasy :-)

      Usuń
  4. Dokładnie tak:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Byle do przodu

 Witajcie kochani! Bardzo Wam dziękuję, za obecność na moim blogu. Wiem, mnie samej trochę mało ostatnio, ale jak nie urok to...i ze zdrowie...